Wspomnienie o naszym koledze Arturze
Dzień 26 listopada 2020 zostanie przez nas zapamiętany szczególnie – wtedy odszedł od nas nasz Kolega, Artur Pietrucha. Trudno jest wyrazić stratę po człowieku niebanalnym, przyjacielu, człowieku dobrego serca, o szerokich horyzontach intelektualnych, o wielu pasjach, które szczęśliwie dla chorych realizowały się w medycynie.
Humanistyczne podejście do życia powodowało, że miał liczne grono wiernych i zafascynowanych nim pacjentów, którym dawał profesjonalną opiekę, poczucie bezpieczeństwa i tak cenne poczucie humoru.
Pracę w Klinice Choroby Wieńcowej Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II rozpoczął w 1990 roku. Niebawem, w 1995 roku został przyjęty do Klubu 30 PTK, gdyż bardzo wcześnie przejawił pasję naukową, co skutkowało osiągnięciami.
Tytuł doktora nauk medycznych otrzymał w 2002 roku. Jako nie tylko specjalista chorób wewnętrznych, ale przede wszystkim kardiolog, poświecił się pasji diagnostyki i leczenia omdleń, co zaowocowało pionierskim jak na Małopolskę powstaniem Ośrodka Diagnostyki i Leczenia Omdleń przy naszej Klinice. Szerokie grono chorych z omdleniami zawdzięcza naszemu Koledze poczucie bezpieczeństwa, jakie im stworzył dzięki właściwej diagnostyce ich dolegliwości. Był uznawany zarówno wśród lekarzy praktyków, jak i w środowisku naukowym jako autorytet w swojej dziedzinie. Z tego powodu wielokrotnie konsultował najtrudniejszych pacjentów.
Był pierwszym w świecie, który zastosował metodę spektroskopii w bliskiej podczerwieni, która umożliwia nieinwazyjny pomiar regionalnego utlenowania mózgu podczas testu pochyleniowego. Był zapraszany jako wyśmienity ekspert do prowadzenia międzynarodowych sesji naukowych, w których zasiadał w gronie najwybitniejszych specjalistów w dziedzinie diagnostyki i leczenia omdleń. Uczestniczył w panelu Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego w tworzeniu wytycznych diagnostyki i postepowania u chorych z omdleniami.
Niebanalny życiorys jak na lekarza – ukończył Technikum Łączności w Krakowie - sprawił, że jego zainteresowania dotyczyły również elektrokardiologii. Artur był niezastąpiony w prowadzeniu dorosłych chorych z wadami wrodzonymi serca. Pasję tę dzielił ze swoją żoną, kardiologiem dziecięcym. Swoje zafascynowanie światem realizował w licznych podróżach, przede wszystkim rodzinnych, ale również z nami – swoimi przyjaciółmi i kolegami.
Pozostajemy mu wdzięczni za jego dobroć, poczucie humoru, rozmach i styl humanizmu, jaki wniósł w nasze grono. Odszedł od nas przedwcześnie – miał 56 lat. W głębokim żalu, łączymy się z jego kochającą Żoną, Córką i Synem.
Cześć Jego pamięci